niedziela, 23 czerwca 2013

2. Princess

~music~

Dziewczyna nie mogła opanować drżenia jej ciała. Chciała by ten koszmar się wreszcie skończył i by nie musiała się aż tak bać. Dla każdego coś takiego byłoby trudne, a Cassie przeżywała to podwójnie. Była osobą bardzo wrażliwą, więc nie dziwcie się. Od kiedy zmarł jej brat to tylko się wzmocniło. Nikt jeszcze nie dowiedział się, co stało się z jej bratem. Niektórzy przypuszczali, że porwano go i wywieziono do innego kraju, a policja sądziła, że był zamieszany w narkotyki i jeden z jego współpracowników zabił go za niedostarczenie towaru do klienta. Jednak nigdy nie pozna prawdziwej wersji. Czy kiedykolwiek jeszcze go spotka? Czy on w ogóle żyje? Nikt tego nie wie. No może ten Ktoś tam na górze, jednak nie mamy większej możliwości porozmawiania z nim. 
Usłyszała, jak drzwi się otwierają. Zamarła na podłodze. Przestała oddychać. Jednak kiedy znajoma osoba weszła do pokoju blondynka ocknęła się. 
-Boże, co tutaj się stało? - zapytała zdziwiona brunetka. 
Cassie podeszła do niej i po prostu ją przytuliła. Nie chciała być teraz sama, a dobrze wiedziała, że jej przyjaciółka z chęcią jej wysłucha i pomoże wybrnąć z tej dość chorej sytuacji. Jednak, czy poradzi sobie, aż z czymś takim? 
-Ktoś wrzucił to przez okno - blondynka wskazała na cegłę z karteczką.
Jenny szybko do niej podbiegła i ją przeczytała. Nie wiedziała, o co chodzi. Nie wiedziała nic. Nic o tym, co stało się w parku, czy kogo spotkała jej przyjaciółka.
-Zadzwoń na 911, jeśli chcesz przeżyć? - zmarszczyła brwi - Cassie, o co tu chodzi? Co ty zrobiłaś?
-Ja nie zrobiłam nic - wzruszyła ramionami - Po prostu, kiedy byłam na spacerze...
Wstrzymała oddech. Wszystkie wspomnienia wróciły.
-Kiedy byłam na spacerze zobaczyłam grupkę chłopaków - kontynuowała - Tyle, że oni zabili kogoś. Zobaczyli mnie. Wiedzą, gdzie mieszkam.
Jenny patrzyła na nią wyraźnie zszokowana. Nie spodziewała się słów, które wypłyną z ust jej przyjaciółki. Spodziewała się wszystkiego. Kłótnia z rodzicami, wspomnienia o jej bracie czy nawet potrącenie kota na jej oczach. Ale nie zabójstwa. 
-Spokojnie - przytuliła swoją przyjaciółkę - Musisz być spokojna. Może zamieszkasz u mnie?
Cassie szybko zaprzeczyła.
-Nie chcę, żeby zrobili coś tobie - wykrztusiła. 
Jenny głaskała blondynkę po plecach. Chciała jej pomóc i jakoś ją odstresować. Jednak nie wiedziała, co takiego mogło by pomóc. Cholera. Przecież ona widziała morderstwo. Brutalną wersję śmierci. Tego nie da się tak łatwo zapomnieć. Na dodatek zabójcy wiedzą, gdzie ona mieszka. Przecież to musi być jakiś pieprzony żart.
-Mam pomysł - uśmiechnęła się pocieszająco - Pójdziemy na imprezę w domu Hinks'a, a ty tam odstresujesz. Przecież nic złego nie stanie ci się na imprezie, gdzie jest mnóstwo ludzi. Będziesz tam bezpieczna. Bezpieczniejsza, niż tutaj. Tutaj nie jest bezpiecznie Cass. Oni mogą przyjść w każdej chwili i musisz sobie z tego zdawać sprawę. Dlatego chcę, żebyś zamieszkała u mnie. Przynajmniej na jakiś czas. 
Kiedy skończyła mówić uśmiechnęła się lekko. Może miała rację? Może naprawdę potrzebuje imprezy i towarzystwa, a za tym idzie alkoholu? Może to pomoże? Przynajmniej na jakiś czas. 
-Dobrze - powiedziała cicho blondynka - Musimy się jakoś ubrać. Raczej nie pójdę w dresach.
Wskazała na swój ubiór, a  brunetka lekko się zaśmiała. Cassie miała rację. Nie mogły iść na imprezę w jakiś powyciąganych ciuchach. Czekała ich długa praca.
-Zdążymy? - zapytała Cass.
-Impreza zaczyna się o 23.00 - spojrzała na zegarek - Więc mamy jeszcze dobre 2 godziny.
Cassie tylko się uśmiechnęła i zaczęła rozczesywać swoje długie włosy. Postanowiła zostawić je rozpuszczone i lekko pofalować. Kiedy włosy były już w nie najgorszym stanie dziewczyny wzięły się za ubranie. Blondynka założyła czarną sukienkę, a jej przyjaciółka błękitną. Cass nałożyła na nogi jakieś baletki pasujące do sukienki, a Jenn szpilki. Dopełniły wszystko makijażem i były gotowe.
~*~
-To na pewno tutaj? - zapytała zdziwiona Cassandra - Myślałam, że Tom ma troszkę mniejszy dom.
Rzeczywiście tak myślały. Nie wiedziały, jak ogromny jest dom Hinks'a. Pomieściłoby się tutaj około 500 osób, o ile nie więcej. Budynek był bardzo masywny i miał około 3 piętra. Naprawdę ogromny.
-Chodźmy - Jenny złapała swoją zdezorientowaną przyjaciółkę za rękę i weszła do środka.
Rozejrzały się i zdziwiły widząc tak wielką masę ludzi. Ludzi robiących różne rzeczy. Zaczynając od picia, a kończąc na masowej orgii. Dla dziewczyn było to obrzydliwe. Nie mogły zrozumieć niektórych ludzi. 
-Co teraz robimy? - zapytała dość głośno Cassie.
-Jak to co? Bawimy się! - krzyknęła rozbawiona brunetka.
Blondynka tylko westchnęła i zaczęła tańczyć. 
Perspektywa Niall'a 
-Kurwa! Ona musi gdzieś tu być - krzyknął lekko zirytowany Harry.
Byliśmy właśnie na imprezie u niejakiego Tom'a Hinks'a. Pewnie nie przyszlibyśmy tutaj, jednak mieliśmy pewien cel. Musieliśmy znaleźć pewną dziewczynę, a później cóż. Zabić ją. Wiemy tylko, że ma długie jasne włosy, brązowe oczy, jest bardzo chuda i nazywa się Cassandra Jones. To niezbyt wiele sądząc, że jest tu pewnie kilka takich osób, wyglądających jak ona. No, ale cóż. Tego chce nasz szef, więc musimy to zrobić. Nawet jeśli tego nie chcemy.
-Musimy ją znaleźć - warknąłem zdenerwowany.
-Już dobrze. Nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie - zaśmiał się Lou.
Zdecydowanie z całej naszej grupy to on był najzabawniejszy i to on zawsze przywracał nam uśmiechy. Jednak, kiedy wykonuje swoją pracę nigdy nie jest wesoły. 
-Bardzo śmieszne, Tomlinson - wywróciłem oczami - Wiecie, że musimy ją znaleźć. Inaczej Steward się wkurwi.
Przekląłem pod nosem. Nikt z nas nie lubi Steward'a. Traktuje nas, jak swoje psy. Podczas, kiedy sam może załatwiać niektóre sprawy. Kutas.
Po chwili poczułem, jak ktoś na mnie wpada. Jasne włosy opatulały jej odkryte ramiona. Spojrzałem w jej oczy i się uśmiechnąłem.
-Mamy ją - powiedziałem do chłopaków.
Złapałem ją za rękę i wyprowadziłem z domu. Nie chciałem by ktoś zauważył, jak znika.
-Widzimy się drugi raz, skarbie - powiedziałem i złapałem ją z włosy - Nie zadzwoniłaś.
Czułem, jak trzęsła się w moich ramionach. Bała się. Ja jednak wcale się jej nie dziwię. Teraz czeka ją piekło. Piekło na ziemi. Jeśli ludzie myślą, że jesteśmy niebezpieczni to mylą się. Jesteśmy ich największym koszmarem. Kiedy już cię znajdziemy nie masz szans na ucieczkę.
-Zostaw mnie! - próbowała się wyrywać.
Uderzyłem ją w policzek. Od razu się za niego złapała i spojrzała tymi wielkimi, brązowymi oczami. Ja tylko zaśmiałem się pod nosem. Musi się przygotowywać do tego, co ją czeka. Uderzenia w policzek to najmniejszy rodzaj kary. 
-Jeśli będziesz się tak wyrywać to twoja twarzyczka może ucierpieć - syknąłem prosto w jej twarz. 
Znieruchomiała. Widziałem w jej oczach wielki strach. Pewnie gdyby Steward nie kazał nam jej zabić nigdy nie pomyślałbym, że ona mogła zrobić coś złego.
-Jak się nazywasz? - zapytałem ciągle ją trzymając. 
Nie odpowiedziała, co spowodowało kolejne uderzenie. 
-Cassie Jones - wyłkała przez łzy.
Teraz zacząłem wszystko rozumieć. To siostra tego skurwiela Jones'a. Tego, który z tymi swoimi koleżkami uciekł gdzieś do Europy, po tym jak zabrał nam kasę. Czyli ona to jego zastępca. 
Perspektywa Cassie
Ten człowiek był przerażający. Bałam się go. Cholernie się bałam. Nie wiedziałam do czego był zdolny. 
-Jak się nazywasz? - zapytał po chwili.
Nie odpowiedziałam. Nie miałam zamiaru mu odpowiadać. Po chwili poczułam ostry ból. Znów mnie uderzył. Nienawidzę go. 
-Cassie Jones - wydukałam. 
Widziałam na jego ustach uśmieszek. Bił mnie i jeszcze czerpał z tego przyjemność. Dupek. 
-Masz ją? - usłyszałam po chwili.
Był to jakiś obcy mężczyzna. Był bardzo wysoki, miał kręcone ciemne włosy i czarne ubranie. 
Po chwili poczułam ostry zapach wypełniający moje nozdrza. Nie mogłam myśleć, mówić, ruszać się. Wszystko stało się czarne, a ja wpadłam w czyjeś ramiona. 
~*~
Obudziłam się w ciemnym pomieszczeniu. Było strasznie ciasno, a wszystko się trzęsło. Musiałam być w bagażniku jakiegoś samochodu. Moja głowa pękała. Wszystko mnie bolało. Nie mogłam normalnie funkcjonować. 
Teraz wszystko zaczęło stawać się jaśniejsze. Zabiją mnie. A ja nawet nie pożegnałam się z rodzicami i Jenn. Przecież oni nic nie wiedzą. Nie wiedzą, co się ze mną stało. 
Usłyszałam, jak drzwi się otwierają. Szybko zamknęłam oczy i starałam się udawać, że śpię. Nie chciałam patrzeć im w oczy. W oczy zabójców. 
-Kiedy przyjedzie ten kutas? - usłyszałam znajomy głos. 
Należał do blondyna, który już niejednokrotnie mnie uderzył. 
-Mamy trzymać ją u nas przez kilka dni - powiedział jakiś mężczyzna - Przyjedzie po nią w piątek. 
Dzisiaj była sobota. Czyli miałam spędzić u nich 6 dni, a później umrzeć. Czyli moje życie miało się tak skończyć. 
Poczułam, jak ktoś bierze mnie w swoje ramiona. Były bardzo silne i muskularne. Nie wiedziałam do kogo należały, ale było mi w nich bezpiecznie. Szliśmy jakieś kilka sekund, a po chwili byłam położona na czymś dość miękkim. Lekko otworzyłam oczy. W pokoju, w którym się znajdowałam było bardzo jasno. Przed sobą zobaczyłam trzy pary oczu. Blondyn, chłopak w kręconych włosach i chłopak, którego nie widziałam wcześniej. Miał czarne włosy, sporą ilość tatuaży i był wysoki. Tak, jak reszta miał czarne ubrania. 
-Księżniczka się obudziła - powiedział ten blondyn, którego z całego serca nienawidziłam. 
Spuściłam wzrok i patrzyłam na swoje buty. 
-Ile masz lat? - spojrzałam na osobę, która zadała to pytanie. Chłopak w lokach.
-Siedemnaście - mruknęłam. 
Spojrzeli na siebie zdziwieni i wyszli z pokoju. Czyli zostałam sama ze swoimi myślami. Nie chciałam zostawać sama. Pewnie zaraz zacznę płakać. 
Położyłam się na niezbyt wygodnym materacu i rozejrzałam po pokoju. Obdarte białe ściany, ciemna i brudna podłoga, jedno okno. Jedynymi meblami było łóżko i mała lampka. Nie było tu zbyt pięknie. 
Drzwi się otworzyły, a w nich stanął chłopak z burzą loków na głowie. W rękach miał jakieś ubrania. 
-Przyniosłem ci coś na przebranie - powiedział i podrapał się po głowie - Tam jest łazienka. 
Wskazał palcem na drzwi w pokoju. Ja nic nie powiedziałam. Nie chciałam się do niego odzywać nawet w najmniejszym stopniu. Może on mnie nie uderzył, ale też brał udział w porwaniu, prawda? 
-Dobrze, jeśli nie chcesz rozmawiać to trudno - powiedział - Jeśli będziesz głodna to zejdź na dół.
-Z tym akurat nie będzie problemu - szepnęłam pod nosem. 
Jednak on tego nie usłyszał. Westchnęłam i wzięłam ubrania. Męska, zielona koszulka i jakieś spodenki. Weszłam do łazienki i zdjęłam sukienkę. Miałam nadzieję, że prysznic zmyje wszystkie wspomnienia. Nie stało się tak. Woda spływała po moim ciele, a ja nawet w najmniejszym stopniu nie czułam się lepiej. Szczerze? To tylko pogorszyło sprawę. Zdałam sobie sprawę, że już nie spotkam swojej rodziny i przyjaciółki. Założyłam ubrania. Były na mnie za duże o jakieś trzy rozmiary, więc wyglądałam w tym, jak w worku. Westchnęłam i wyszłam z łazienki. Nie chciało mi się jeść, ale postanowiłam zejść na dół. Schodziłam po schodach, aż weszłam do kuchni. Była ona połączona z salonem, w którym siedziała trójka chłopaków. W kuchni siedział chłopak w lokach. Chyba robił sobie kanapkę. 
-Jednak przyszłaś - powiedział z uśmiechem. 
Lekko się do niego uśmiechnęłam. Wydawał się najmilszy z nich wszystkich. I chyba też najmłodszy. Był może rok starszy ode mnie lub nawet w tym samym wieku. 
-Chcesz coś do jedzenia? - zapytał wskazując na kanapki - Jesteś bardzo chuda.
Pokiwałam przecząco głową. On tylko westchnął. Nalałam sobie wody i szybko ją wypiłam. 
-Jestem Harry - uśmiechnął się ukazując dołeczki. 
-Cassie - odpowiedziałam. 
-Kurwa, Harry nie rozmawiaj z tą dziwką - do pokoju wszedł blondyn. 

Dobra, więc mamy 2 :) Jak wam się podoba? Od razu chciałam zaznaczyć, że chłopcy zyskali tylko wygląd i charakter chłopców z 1D. Chciałabym zadać wam kilka pytań. 
1. Co sądzisz o zachowaniu Niall'a? 
2. Co sądzicie o Cassie?
3. Jak myślisz, co zrobi Cass?
4. Lepiej czyta ci się w 1 czy w 3 osobie?

19 komentarzy:

  1. Fajnie piszesz, tylko wydaje mi się , że lepiej byłoby jak byś pisała w 1 osobie xd
    1. Nie spodziewałam się takiego zachowania po Niall'u, no ale napisałaś, że bohaterowie uzyskali tylko wygląd chłopaków. Więc , cóż, co się dziwić. Jednak trudno jest mi sobie wyobrazić jego w tym charakterze. chyba, że później okaże się , że on tylko ukrywał swoją np. wrażliwą duszę, pod tym charakterem, ale to już twoja sprawa co zrobisz.
    2. Cassie jest bohaterką, która dużo przeszła w życiu. Nie wie co się dzieje i myśli, że to wszystko przez to, że widziała to morderstwo. Jednak (przynajmniej tak zrozumiałam) prawda jest taka, że wszystko przez to , że jest siostrą tamtego chłopaka.
    3. Wydaje mi się, że teraz będzie coś takiego , że cassie spoliczkuje Niall'a. Albo może być coś takiego , że np. Harry to zrobi, bo się w niej zauroczył , w końcu taki miły dla niej jest. No i jakby go uderzył, to potem były by kłótnie między nimi. Ale w sumie to wszystko jest możliwe. Nikt nie wiem co siedzi w tej twojej główce xd
    4. to już pisałam , że o wiele lepiej (bynajmniej mi) czyta się w 1 osobie. Ogólnie więcej opowiadańm jest w tym typie narratorstwa, więc to może dlatego.
    Powodzenia w pisaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. dhhwdcjnwjdhew, człowieku jesteś moim mistrzem ♥
    1. Pomijając fakt, że Niall to mój mąż to tutaj zachowuje się dziwnie, ale z tego, co mi mówiłaś to się zmieni.
    2. Cass... no wiesz, jak kocham postać Cassie ♥
    3. Wiem, co się zdarzy, ale cicho xd
    4. Już ci mówiłam, że lepiej w 1 osobie to mnie nie słuchasz ;c

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział, jak zawsze wspaniały <3
    1. Niall... Hmm... Niall tutaj jest dziwnym Niall'em, ale ma taką pracę i pewnie to go zniszczyło. No cóż.. Mam nadzieję, że Hazz przemówi mu do rozsądku.
    2. Cassie jest wspaniała. Nie dość, że jest nią Hannah to jej postać jest idealna.
    3. Myślę, że będzie bójka pomiędzy Harry'm, a Niall'em. Nasz Hazz chyba się zakochał w Cass <3
    4. 1 osoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Niall jest tu takim innym odzwierciedleniem Niall jest trochę brutalny, ale mam nadzieje, że w końcu się zmieni.
    2. Hmmm Cassie na pewno mogę powiedzieć że jest silna (w sensie psychicznym) jest świetną główną bohaterką ;)
    3. Cassie jest mądra na pewno coś wymyśli no nie wiem może spróbuję uciec, albo wymyśli jakiś master plan :)
    4. 1 osoba <3
    5. super rozdział czekam na nexta :P

    OdpowiedzUsuń
  5. 1. hmmm Niall jest brutalny i to mi sie w nim podoba, dzięki niemu jest troche tajemniczo i zawsze jest nieprzewidywalny, nie zmieniaj go :)
    2. Cassie... no Cassie to wspaniała postać :)
    3. Pewnie spróbuje uciec,a oni jej na to pozwolą (przynajmniej Harry bo mu sie podoba przynajmniej w zwiastunie widziałam że sie całowali ;d)
    4. zdecydowanie w 1 os. i najlepiej by było gdybyś ciagle pisała z perspektywy Cassie, wtedy opowiadanie będzie troche tajemnicze i z napięciem, troche głupio wiedzieć o odczuciach i przemyśleniach i zamiarach np. Nialla czy Harrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. swietny rozdzial no i w 1.os mysle ze bedzie lepiej ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. 1. Niall nasz badboy podoba mi się
    2. Cassie jest tajemnicza i zaskakująca
    3. Ach nie mam pojęcia co wykombinujesz :)
    4. 1os
    Strasznie się cieszę, że trafiłam na ten blog jest inny, w dobrym tego słowa znaczeniu ;) Jak nazywa się ta bohaterka co gra Cassie?

    OdpowiedzUsuń
  8. 1. Co sądzisz o zachowaniu Niall'a? Bardzo mi się podooba taki Niall ;) wkońcu coś innego ;)
    2. Co sądzicie o Cassie? Słodka i cudowna :) lubie ją :)
    3. Jak myślisz, co zrobi Cass? wole mieć niespodziankę :D
    4. Lepiej czyta ci się w 1 czy w 3 osobie? w pierwszej ;)
    cudownie piszesz <3

    OdpowiedzUsuń
  9. 1.Niall dla mnie spoko,mam nadzieje,że nie będzie się wyżywał na niej każdego dnia.;o
    Nawet pasuje do niego takie zachwanie.Z wyglądu niewinny,ale w środku..:D

    2.Podoba mi się,nie piszesz,że podczas porwania się nie stawiała itp.Podoba mi się to,ponieważ powiedzmy sobie szczerze,która nastolatka biłaby albo jakoś by się stawiała jakiemuś kolesiowi?Dla mnie jest cudną osoba,taką kruchą.;>

    3.Pewnie ktoś(mam nadzieje,że Harry)jej się spodoba.:D albo pewnie spieprzy.:D

    4.O wiele lepiej czyta mi się w pierwszej osobie.:D

    TERAZ JA MAM PYTANIE!
    Informujesz może na TT o nowych rozdziałach?:D
    @OMB_OMJ

    OdpowiedzUsuń
  10. Mogłabyś mnie informować na TT o nowych rozdziałach ??

    OdpowiedzUsuń
  11. Mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach na tt? @chillinpayne to mój tt :) z góry dzięki xx
    Uwielbiam to opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. 1.Niall jeju kocham go w takiej wersji:-) większość opowiadań jest z Zayn'em czy Harry'm w roli bad boy'a a tu taki brutalny Niall fascynujące.
    2.Cassie jest uroczą i kruchą blondyneczką, ale dobrze by było gdyby okazało sie, że to tylko pozory.
    3. Wydaje mi sie, że zacznie sie z Niall'em kłócić lub nic nie powie tylko spuści głowę w dół smutna oh no nie wiem:-)
    4. Zdecydowanie 1 os.
    Czekam na kolejny mam nadzieję, że równie intrygujący co ten:-D
    Pozdrawiam Lena

    OdpowiedzUsuń
  13. Od ostatniego czasu naczytałam się sporo takich strasznych rzeczy, porwanie, gwałty, lub skrajność obrzydliwości (mimo wszystko bardzo interesujące), ale kolejny fanfic który mnie zaskoczył. ♥ nie przestawaj i czekam na kolejny. ;)

    pozdrawiam autorka: stop-screamin.blogspot.com (fanfiction o Liam'ie)

    OdpowiedzUsuń
  14. 1. Niall zaskakujący, brutalny, chociaż czuję, że ma serce i wyjdzie z niego człowiek.
    2. O Cassie to się martwię. Jest silna, ale z drugiej strony może się nieco załamać.
    3. Będzie próbowała się wydostać...
    4. Zdecydowanie w 1. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zakochałam się w twoim opowiadaniu <3 muszę przyznać, że ma oryginalną fabułę i to mi się podoba. Głównie zachęciła mnie do głębszego zapoznania się z twoim bogiem postać Cassie, która charakterem przypomina tą ze skins.
    1. Niall no cóż, zazwyczaj słodki Niall, u ciebie nie okazał się słodkim Niallem. Nie spodziewalabym się tego po nim, ale jak widać jego "praca" go zniszczyła. Podoba mi się to.
    2. Cassie... kocham ją. Jest taka słodka, urocza i krucha, aww.
    3. Nie mam pojęcia. Może zacznie się kłócić z Niallem, Hazz się w to wtrącił... ehhh chyba wolę mieć niespodziankę.
    4. Przyzwyczaiłam się do opowiadań gdzie wszystko jest pisane w pierwszej osobie, więc wolę w pierwszej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. 1 Niall ty zrobiłaś fajnego ale jest zły o co ci chodzi fajne ma zachowanie jest nie bezpieczny i takiego go kocham
    2 Cassie jest fajna
    3 co zrobi Cassie nie wiem
    4 i się dobrze czyta

    OdpowiedzUsuń