~music~
Dzień drugi
Obudziłam się przez niezbyt wygodny materac, na którym ciągle przebywałam i wrzaski na dole. Słyszałam Harry'ego i Niall'a, którzy o czymś rozmawiali. Albo się kłócili. Tak. Druga opcja jest bardziej prawdopodobna.
-Kolejna dziwka, Horan? - krzyknął loczek - Zaczynasz trochę przesadzać.
Usłyszałam. Czyli tak pan niewychowany zaspokaja swoje potrzeby? Kobiety. A właściwie seks z nimi. Na świecie jest wiele mężczyzn, którzy właśnie tak odreagowują, ale nie wiedziałam, że Niall właśnie do nich należy. Jednak na świecie jest więcej dziewczyn, które nie szanują siebie i swojego ciała. Dzisiaj nazywane są dziwkami. Robią to, co robią. Jednak czasem nie tylko dla pieniędzy na zachcianki. Większość z nich ma poważne problemy finansowe, a także rodziny na utrzymaniu. Jenny też kiedyś zeszła na tą złą drogę. Wybrała puszczanie się z wieloma facetami. Jednak ona nie robiła tego dla pieniędzy. Miała ich sporo, więc nie potrzebowała ich. Po prostu jej "chłopak" kazał jej to robić, podczas gdy on siedział na kanapie i prawdopodobnie oglądał mecz lub jakieś pornole. Mick był strasznym chłopakiem. Bił ją i często przychodziła do mnie cała zapłakana. Kochała go. Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. A właściwie pewnej imprezy. Tak. Przecież wszystkie zdrady zdarzają się na imprezie. I w tym przypadku też się tak stało. Nakryła go w łóżku z inną. Później przez kilka miesięcy nie mogła się pozbierać. Mówiła, że to miłość. Jednak czy miłość istnieje w tak młodym wieku? Czy można kogoś kochać w wieku siedemnastu lat? Myślę, że nie. Co prawda Mick miał 22 lata, ale to nie robi różnicy. Ona miała tylko siedemnaście.
-Jest dziwką, więc to jej wybór - usłyszałam po chwili.
Postanowiłam zejść na dół. Nie jadłam nic przez pięć dni, więc mój żołądek domagał się małego jogurtu. A przy okazji chciałam zaprzestać tej rozmowie. Żadna, ale to żadna dziewczyna nie zasługuje, by ktoś nazwał ją dziwką. Zwłaszcza, kiedy jest nią osoba, która też ją przypomina.
Schodziłam po schodach dość głośno, by usłyszeli, że schodzę i skończyli swoją rozmowę. Może byłam niezbyt kulturalna, ale tego wymagała sytuacja. Sama nie lubię, kiedy ktoś przerywa mi rozmowę, jednak ja nie rozmawiam o prostytutkach.
-Wreszcie wstała - mruknął pod nosem blondyn.
Westchnęłam i ominęłam zbędny komentarz. Po prostu podeszłam do lodówki i wyjęłam jogurt truskawkowy. Najpierw musiałam przeczytać wszystko, co pisało na etykiecie. Nie wezmę do ust czegoś przez co mogłabym dużo przytyć.
Wyjęłam łyżeczkę z szuflady i zaczęłam konsumować swój posiłek. Niall i Harry przez ten czas się nie odzywali. Kiedy skończyłam jeść, co trwało jakieś pół godziny wyrzuciłam opakowanie po jogurcie i spojrzałam na zegarek. 15.43. Westchnęłam i ruszyłam na górę w celu założenia jakiś ubrań, które zdążyliśmy kupić przed incydentem w centrum. Padło na zwykłe ciemne jeansy i niebieską koszulę w kratę. Szybko założyłam ubrania, lecz przed tym wzięłam szybki prysznic. Związałam swoje włosy w warkocza.
Usłyszałam, jak drzwi od mojego pokoju się otwierają. Po chwili do pomieszczenia wszedł blondyn i bez słowa podszedł do mnie i zaczął całować. Przez chwilę nie wiedziałam, co robić. Stałam, jak wryta. Prosił, żebym otworzyła swoje usta. Kiedy tego nie robiłam, złapał mnie za pośladki, przez co otworzyłam usta ze zdziwienia. On wykorzystał tą sytuację i szybkim ruchem jego język wtargnął do wnętrza moich ust. Gwałtownie ocierał swoim językiem o moje podniebienie. Po chwili zaczął atakować mój język. Słyszałam bicie mojego serca. Czemu nagle mnie całuje? Niedawno mnie nienawidził. Bipolarny człowiek. Lekko się odsunęłam, a on spojrzał na mnie z wściekłością w oczach. Myślałam, że coś mi zrobi, ale on tylko wyszedł z pokoju trzaskając przy tym drzwiami.
~*~
Siedziałam na materacu, rozmyślają o tym co stało się kilkanaście minut temu, kiedy usłyszałam jakieś jęki.
-N-Niall - usłyszałam.
Był to głos jakiejś dziewczyny. Kurwa. Jaki ten człowiek jest chory. Przed chwilą mnie całował, a teraz pieprzy się z jakąś dziewczyną. Najlepsze jest to, że jeszcze niedawno nawał jakąś dziewczyną dziwką, podczas kiedy teraz to on się tak zachowuje. Ten człowiek jest naprawdę dziwny.
Jęki tylko wzrastały. Westchnęłam i postanowiłam zejść na dół. Nie miałam zamiaru dłużej tego wysłuchiwać.
Zeszłam do salonu i zastałam tam Harry'ego, który oglądał jakiś film. Kiedy mnie zobaczył lekko się uśmiechnął i poklepał miejsce obok siebie. Odwzajemniłam uśmiech i usiadłam na kanapie obok loczka.
-Czy takie sytuacje z Niall'em zdarzają się często? - zapytałam po chwili.
Przez chwilę chyba nie wiedział o co chodzi, ale kiedy z góry zeszła jakaś blondynka w męskiej koszuli Harry tylko przytaknął. Muszę przyznać, że była bardzo ładna i miała idealną figurę. Nie robiła sobie nic z tego, że siedzimy na kanapie i na nią patrzymy bo weszła do kuchni i nalała sobie wody do szklanki.
-To Amanda - szepnął Harry - ulubiona zabawka Niall'a.
Kiedy to usłyszałam wywróciłam oczami. Jednak coś dziwnego przykuło moją uwagę. Ona wcale nie wyglądała na 20 czy 21 lat. Była dużo, dużo starsza.
-Ile ona ma lat? - zapytałam cicho loczka.
-Trzydzieści trzy - westchnął.
Moje oczy się rozszerzyły. W takim razie ile lat ma blondyn? Byłam pewna, że nie ma trzydziestu trzech lat.
-W takim razie ile lat ma Niall? - nadal szeptałam.
-Dwadzieścia jeden - Harry westchnął po raz drugi.
Moje oczy jeszcze bardziej się rozszerzyły. Ta dziewczyna była 12 lat od niego starsza. Nie mogłam tego zrozumieć. Jak to w ogóle możliwe, że na niego spojrzała? Przecież to tak, jakbym ja pieprzyła się ze swoim wujkiem. Niemożliwe.
-Kto to? - wskazała na mnie palcem.
Suka.
-Nie chcę, żeby tutaj była - skrzyżowała ręce na piersi.
Suka.
-Amy, ona tutaj zostanie - syknął Harry.
Ona tylko prychnęła pod nosem i z powrotem ruszyła na górę. Horan chyba naprawdę musiał lubić się z nią pieprzyć bo według mnie jest to pusta dziwka. Tak, dziwka. Jeśli 33-letnia kobieta nie potrafi się szanować to wtedy dla mnie jest dziwką.
Widziałam smutny wzrok bruneta. Martwił się o swojego przyjaciela. Tak, jak ja martwiłam się o Jenny. Tyle, że ona nie była bipolarnym dupkiem.
-Często tutaj bywa? - Harry na mnie spojrzał - Ta cała Amanda?
-Kiedy Niall ma zły dzień - westchnął - A to znaczy, że jakieś trzy razy w tygodniu. Przez resztę tygodnia ma jeszcze Rosie i Susan.
-One też są takie stare? - zapytałam, a on się zaśmiał.
-Rosie ma 25, a Susan jest w wieku Niall'a - powiedział - Ale najczęściej dzwoni do tej starej dziwki.
Tym razem to ja się roześmiałam. Po chwili z góry zeszła ubrana w swoje ubrania blondynka. Wyszła z domu, jak gdyby nic. Spojrzeliśmy na siebie z Harry'm i wybuchnęliśmy śmiechem.
~*~
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Harry poszedł otworzyć, a ja przypatrywałam się osobie, która po chwili weszła do pokoju. Dość wysoka i bardzo szczupła dziewczyna z różowymi włosami. Na jej głowie widniał czarny kapelusz. Była bardzo ładna. O ile się nie myliłam to była kolejna dziwka Horan'a.
-Witaj, Perrie - Harry uśmiechnął się i przytulił dziewczynę.
A więc się myliłam. Chwila... Perrie. Chyba była to dziewczyna Zayn'a. Harry mówił mi, że Zayn ma jakąś dziewczyną o imieniu Perrie i bardzo ją kocha. Wydawała się być miłą dziewczyną.
-Cześć, jestem Perrie - uśmiechnęła się i mnie przytuliła - Ty musisz być Cassie. Zayn mówił mi o tobie. Jesteś kuzynką Lou, tak?
A więc cudowny chłopak nie powiedział jej, że mnie porwał. Naprawdę szkoda było mi tej dziewczyny. Harry spojrzał na mnie błagalnie.
-Tak, Louis to mój kuzyn - powiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Dobrze, że przyszłam bo pewnie brakuje ci tutaj damskiego towarzystwa - uśmiechnęła się i złapała mnie za rękę - To co, zakupy?
-Nie, myślę, że to nie jest dobry pomysł - Harry od razu zaprzeczył.
Perrie wywróciła oczami.
Po chwili drzwi się otworzyły, a do domu wszedł Zayn. Dziewczyna uśmiechnęła się i go pocałowała.
-My idziemy na górę - powiedział Zayn pomiędzy pocałunkami.
Zaśmiałam się pod nosem.
~*~
Kiedy kładłam się spać uświadomiłam sobie dzisiejszą datę. 15 lipca. Urodziny Tom'a. Mojego kochanego braciszka. Nie wiem, czy żyje. Policja powiedziała, że nie. Teraz miałby 21 lat. Momentalnie zaczęłam płakać. Nie mogłam się z nim nawet pożegnać. Po prostu zniknął. Zniknął z naszego życia, ale nie z naszych serc. Rodzice po jego zaginięciu strasznie płakali. Ja również. Nie mogliśmy sobie z tym poradzić. Właśnie od jego "śmierci" rodzice zaczęli wyjeżdżać z kraju. Zostawili mnie.
Może jestem głupia, ale mam wrażenie, że on żyje i jest szczęśliwy. Że ma kochającą go dziewczynę i jest bezpieczny. Może to tylko złudzenia, ale mój brat jest zbyt sprytny na śmierć.
Mamy rozdział 4 :) Dodałam go w miarę wcześnie, więc powinniście się cieszyć. Dzisiaj mam tylko jedno pytanie. W opowiadaniu będą sceny +18, ale chciałabym się was zapytać, czy chcecie ich więcej, czy mniej?
No i ogólnie chciałabym wam życzyć niesamowitych wakacji. Żebyście spędzili je ze swoimi przyjaciółmi i żeby była ładna pogoda. ♥♥♥
CHCIAŁABYM, ŻEBY KAŻDY, KTO PRZECZYTAŁ ROZDZIAŁ W KOMENTARZU NAPISAŁ "HOLIDAYS" :)
"HOLIDAYS"
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego. Dodasz nexta w niedziele? prooooszę :)
A co d twojego pytania jasne że chcemy więcej! 69 nigdy za wiele, ale mam nadzieje na 69 z Harrym ;3 <3
Pozdrawiam ;* HOLIDAYS! :D
HOLIDAYS :) +18, są nawet ,nawet , to możesz dodawać , tak wiesz....średnio xD
OdpowiedzUsuńWIĘCEEEEEEJ! haha, same zboczeńce :D tobie też miłych wakacji :)
OdpowiedzUsuńHOLIDAAAAYS <3
HOLIDAYS! Boże kocham to opowiadanie :)) jesteś niesamowita kc xx
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie siedze na kompie, ząb mnie boli jak cholera, nudze sie, tak se myśle może wejde po raz 100 na twojego bloga może akurat będzie nowy rozdział... klikam....ładuje sie... pacze i AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA NOWY ROZDZIAŁ!!!! :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak mi poprawiłaś humor ząb przestał już tak bardzo boleć z podekscytowania :D Dzięki tobie I love you <3
A jeśli chodzi o sceny +18 to jasne że chcemy więcej! xD
HOLIDAYS <3
HOLIDAYS <3 jasne ze chcemy +18 <3 haha. Moglabym się ciebie zapytać ile masz lat?
OdpowiedzUsuńHolidays
OdpowiedzUsuńHolidays. Świetny rozdział. Zapraszam do mnie : http://anotherlife-fanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeeeeej!
OdpowiedzUsuńSraaaasznie się cieszę,że jest nowy.:D
I to tak szyyyyybko.:D
Ja Tobie również życzę wspaniałych wakacji.;>
Mi to tam obojętnie z tymi scenami +18.
DOBRA MASZ MNIE,OCZYWIŚCIE,ŻE WIĘCEJ! hahahahaha.:D
@OMB_OMJ
kurcze!zapomniałam dodać! HOLIDAYS.:D
Usuń@OMB_OMJ
Jestę zboczuchę :D pozatym jedno z najlepszych opowiadań :)
OdpowiedzUsuńLove,
Charls
Ps. DUŻO DUŻO DUŻO +18 ;333
No i HOLIDAYS <3 <3 <3 <3 <333333333 !!!
UsuńCh. ;3
Świetny blog *__________*
OdpowiedzUsuńKocham go <3
HOLIDAYS ^^
Bipolarny Niall podoba mi sie:) zryje mi psychike to opowiadanie haha, a jak bedą sceny +18 to już całkiem, ale co tam:)
OdpowiedzUsuńczekam na następny HOLIDAYS
@hipopotambejbe
HOLIDAYS
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, bardzo się cieszę, że jest tak szybko, mam nadzieję że kolejny też pojawi się w takim tempie ;D Co do pytania, to jest mi to obojętne :p
Pozdrawiam ;)
Holidays
OdpowiedzUsuńHOLLIDAYS!!! <3
OdpowiedzUsuńHOLIDAYSSSSS!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział nie mogę się doczekać nexta. Co do ,,tych'' scen to lepiej żeby było tak umiarkowanie ;) ale to moje zdanie. Co do wakacji to życzę ci tego samego i w dodatku weny :)
OdpowiedzUsuń"HOLIDAYS"
Holidays <3
OdpowiedzUsuńHOLIDAYS <3 Niech bedzie wiecej +18 XD
OdpowiedzUsuńhsbxhshwjdhejjdnwjd <3 Nikt nie napisał, że oni się pocałowali ;cc A to było takie NIESAMOWITE . Boże... chyba najlepszy rozdział ever. A Nassie jest takie niesamowite *__* NASSIE SHIPPER.
OdpowiedzUsuńOO nie... Carrie forever and ever. CARRIE <3 <3 <3 Lubię Niall'a, ale Carrie są tacy słodcy *.* Przecież Nassie nie ma przyszłości...
Usuń"HOLIDAYS" czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńHOLIDAYS wiecej tych scenek
OdpowiedzUsuńHolidays. A rozdzial po prostu kshsjkabsdusjdv <3 Mam nadzieje , ze pomiędzy Cass a Harrym coś będzie <3
OdpowiedzUsuńNaprawde musze ci powiedzieć że masz bardzo dobry gust muzyczny :) (chodzi mi o te piosenki które są zawsze na początku rozdziału)
OdpowiedzUsuńScenek chcemy więcej oczywiście :D
HOLIDAYS :D
HOLIDAYS <3 świetny rozdział..ale zaciekawiło mnie zachowanie Niall'a..dlaczego on ją pocałował?...
OdpowiedzUsuńbo jest zboczonym chamem i chciał ją przelecieć xD
UsuńHOLIDAYS +18 +18 +18
OdpowiedzUsuńHolidays! ♥
OdpowiedzUsuńW końcu.
Ale co do opowiadania. Coraz bardziej mi się podoba. Akcja się rozkręca i coraz to ciekawszych rzeczy dowiaduje się Cassie. No i ten pseudo pocałunek. Nawet to trochę śmieszne było. :)
Czekam na kolejny. Możesz mnie poinformować?
@1DunnoNothin
Tobie też życzę udanych wakacji.
Pozdrawiam, autorka stop-screamin.blogspot.com (nowy rozdział)
♥
Niall to naprawdę niezrównoważony gość "crazy mofo" ;p
OdpowiedzUsuńAle bez takich postaci opowiadanie nie byłoby aż tak zakręcone
i wciągające... heh
Mam nadzieje, że w następnych rozdziałach będzie więcej Hazzy i Cassie <3 HOLIDAYS ;D hahah
Aaaa omg omg kocham twoje opowiadanie jest ono najlepszym jakie czytałam . Poprostu ksjdudjdbshdhds . Przepraszam za takie opisanie ale poprostu brak mi słów . Jeszcze raz najlepszy blog ever i najlepsza autorkaa . <3<3<3 HOLIDAYS .
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzajebiste opowiadanie! wciągam się coraz bardziej. no zajebiste. brak słów na twój talent :*. i mam 1 pytanko. jak się nazywa piosenka z zwiastuna? bardzo mi się podoba a za cholerę nie mogę znaleźć. jeszcze raz. zajebiste!
OdpowiedzUsuńLittle Mix - Red Planet :)
UsuńGENIALNE OPOWIADANIE! CZEKAM NA KOLEJNY ROZDZIAŁ! HOLIDAYS <3
OdpowiedzUsuńMore, more +18 xD *le zboczona ja*
OdpowiedzUsuńHOLIDAYS!! :*
Holidays ; DD .
OdpowiedzUsuńHOLIDAYS !! :D
OdpowiedzUsuńHolidays <33333
OdpowiedzUsuńHolidays :)
OdpowiedzUsuńHOLIDAYS kiedy nn??
OdpowiedzUsuń